Ostatni już mazurek żurawinowy z czekoladową truflą


To już ostatni mazurek jaki upiekłam na te święta. Na migdałowym spodzie, z własnego wyrobu żurawinową konfiturą z dodatkiem wina i czekoladowym wierzchem. W musie jest wyczuwalny lekko wytrawny posmak wina, za to czekolada dodaje mu słodyczy. Spód z tego przepisu nadaje się idealnie nie tylko do mazurków, a ja z pewnością wykorzystam go do innych wypieków, bo ani się nie kruszy, ani szybko nie wysycha. 
Moje mazurki po świętach wytrwały tydzień i póki co mam ich dość ;-) W najbliższym czasie pewnie i wy nie zamierzacie ich piec, ale być może przepis przyda się na przyszły rok :)
Zachęcam!


Na spód:
75g zmielonych migdałów
40g cukru pudru
60g masła
90g mąki
½ łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki śmietany (30 g)
1 żółtko

Warstwa żurawinowa:
340g mrożonej żurawiny (użyłam 200g żurawiny suszonej)
4 łyżki miodu
½ szkl. czerwonego wytrawnego wina
½ łyżeczki cynamonu
4 łyżki cukru pudru
1 łyżka masła

Na czekoladową truflą:
300g mleka skondensowanego słodkiego
200g czekolady deserowej
50ml mleka
 
Spód: Łączymy sypkie składniki. Mieszamy. Wysypujemy na stolnicę. Robimy zagłębienie, w które wbijamy żółtko, dodajemy śmietanę i pokrojone w kostkę masło. Siekamy całość, wyrabiamy szybko. Zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto i przekładamy do foremki o wymiarach 26x22 cm wyłożonej pergaminem. Pieczemy 20 minut w 175 stopniach bez nawiewu.     

Gdy ciasto odpoczywa w lodówce przygotowujemy mus żurawinowy. Do garnka przekładamy żurawinę, którą zalewamy miodem i winem, dodajemy cynamon. Mieszamy dokładnie i gotujemy na średnim ogniu. Gdy żurawina zacznie pękać, zmniejszamy ogień, mieszamy dokładnie i gotujemy, aż soki wyparują niemal całkowicie. Uważamy, by nie przypalić. Gdy powstaje nam coś na kształt gęstej konfitury miksujemy całość i przecieramy przez gęste sito. Powstały mus słodzimy i gotujemy jeszcze przez chwilę na małym ogniu, mieszamy. Zdejmujemy z kuchenki i dodajemy masło, mieszamy do rozpuszczenia. Pozostawiamy do przestudzenia przez 10-15 minut. Wylewamy na upieczony spód. Wstawiamy do lodówki.
Czekoladowa trufla: W garnuszku mieszamy skondensowane mleko i połamaną na kawałki czekoladę. Mieszamy, gotujemy na małym ogniu. Gdy masa jest jednolita dodajemy mleko. Mieszamy dokładnie i odstawiamy na chwilę do lekkiego przestudzenia. Przelewamy na ciasto i wstawiamy do lodówki. Mniej więcej po 3 godzinach ciasto jest gotowe.
Smacznego!

8 komentarzy :

  1. Ten przepis na pewno spodobałby się moim rodzicom :) Ja osobiście nie przepadam za mazurkami, ale co roku wypiekam, aby tradycji stało się za dość. Jeśli kruche ciasto to zdecydowanie szarlotka, a na Wielkanoc moje ulubione: drożdżowa baba mojej mamy i babciny sernik!
    Też mam całkiem dość świątecznych ciast. Nie ma to jak najzwyklejszy obiadek po świątecznym obżarstwie, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Do wypróbowania za rok!
    czekolada&wino&żurawina, to musi być baardzo smaczne połączenie!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już postanowiłam, że za rok upiekę własnego mazurka. Do tej pory nie miałam przyjemności robić własnego.
    Ciekawe połączenie smaków :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale apetyczny! Juz mam na jezyku jego cudny smak... <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ warstwa czekolady mmm :).

    OdpowiedzUsuń
  6. połączenie smaków pyszne :) Zapisuję.... za rok do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...