Bułeczki z lemon curd i malinami





Obiecane bułeczki z niedawno zrobionym cytrynowym kremem lemon curd. Takich bułeczek nie zjada się codziennie, są wyśmienite! Puszyste i mięciutkie, a smak cytryn i malin nadaje im orzeźwiającego smaku.

Możemy upiec pojedyncze małe bułeczki albo przed upieczeniem ułożyć bułeczki w okrągłej tortownicy o średnicy 26cm, wtedy powstanie nam elegancko prezentujący się wypiek. Ja połowę bułeczek upiekłam właśnie w taki sposób, a drugą część ułożyłam na blaszce. 
Zachęcam, bo nie ma nic lepszego niż domowe drożdżowe słodkości :-)




Na ok. 24 bułeczki
Zaczyn:
60g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżka mąki
1/4 szklanki ciepłego mleka

200g masła lub margaryny
3/4 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru
ekstrakt z wanilii
2 żółtka
1 jajko
500g mąki + do podsypywania
szczypta soli

Nadzienie:
Lemon curdpołowa tego co wyjdzie z tego przepisu 
150g malin (mogą być mrożone)
60g czekolady gorzkiej
żółtko do posmarowania wierzchu

Zaczyn: Drożdże rozrobić w 1/4 szklanki ciepłego mleka, dodać 1 łyżeczkę cukru i 1 łyżkę mąki. Rozmieszać i odstawić w ciepłe miejsce do napęcznienia.

3/4 szklanki mleka podgrzać (nie gotować!) i do ciepłego już mleka wrzucić masło i cukier. Poczekać, aż wszystko się rozpuści i przelać do większej miski. Dodać wyrośnięte drożdże i zamieszać. Dodać żółtka i całe jajko oraz ekstrakt z wanilii.. Na koniec wsypać przesianą mąkę i szczyptę soli. Całość wyrabiać ręką, tak długo, aż ciasto będzie odrywało się od ręki. (Gdy ciasto będzie nam się ciągle kleiło do ręki możemy dodać trochę mąki). Pozostawić w ciepłym miejscu, do podwojenia objętości.

Gdy ciasto wyroście, wyłożyć je na stolnicę i Rozwałkować na prostokątny placek o wymiarach 50x25cm, a następnie posmarować go warstwą lemon curdu i ułożyć w niewielkich odstępach maliny. Prostokąt zwinąć wzdłuż dłuższego boku, tak by utworzył nam się rulon. Ostrym nożem pokroić na 2cm kawałki, które ułożyć na blaszce. Odstawić na 15 minut do podrośnięcia.
Wierzch każdej bułeczki posmarować roztrzepanym żółtkiem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 35 minut.
Gdy bułeczki przestygną polać je roztopioną czekoladą. 



Lemon Curd




Czemu dopiero dziś zabrałam się za zrobienie tego niesamowitego kremu?! Szczerze to nie wiem... zawsze dziwnym trafem przegrywał z innymi kremami i ciągle był odkładany na potem. Jednak gdy dziś rano zobaczyłam górę cytryn na kuchennym blacie wiedziałam, że właśnie nadeszła na niego pora. Jest rewelacyjny, słodki, a zarazem kwaśny, z kawałeczkami skórki świeżo startej
z cytryny, boski! Na pewno 
zagości na dłużej w moich wypiekach.   
Idealny niemalże do wszystkich deserów, ciast, serników, a nawet jako nadzienie do ulubionych naleśników :-)
Zostawiam Was z nim, a sama pędzę do kuchni szykować coś dobrego z dodatkiem lemon curdu. Zapraszam niebawem!



Na dwa takie słoiczki jak na zdjęciu
3 duże jajka
100ml soku świeżo wyciśniętego z cytryn (u mnie były to 2 duże cytryny) i skórka starta z tych cytryn
100g cukru
60g masła

Cytryny sparzyć wrzątkiem, zetrzeć z nich skórkę, a następnie wycisnąć sok. Jajka, skórkę i sok z cytryn oraz cukier włożyć do garnuszka i podgrzewać na średnim ogniu przez ok. 2 minuty mieszając co jakiś czas. Gotować aż całość zgęstnieje. Następnie dodać pokrojone w kosteczkę masło i znów mieszając gotować ok. 2 minuty. Gdy krem będzie gotowy przełożyć go do słoiczków i wstawić do lodówki do stwardnienia. 
Krem można przechowywać w lodówce przez ok. tydzień. 

Rabarbarowo-truskawkowe na kruchym spodzie



Sezon na rabarbar!
Nie można nie upiec z nim choć jednego ciasta, tak więc dziś zapraszam na to pyszne ciasto z rabarbarem w roli głównej. 
To prosty i szybki placek z kruchego ciasta, do którego dodałam płatki owsiane, tak by było zdrowiej ;-)
W nadzieniu znajdziemy mąkę ziemniaczaną, dzięki której sok powstały podczas pieczenia nie wsiąknie w spód ciasta,
a zamieni się w coś w rodzaju pysznego, słodkiego kisielu i zespoli całość nadzienia.

Smakuje zarówno na ciepło jak i podane następnego dnia. Proponuję zjadać z gałką lodów :-)


Forma 20x30cm
Ciasto:
350g mąki pszennej
50g płatków owsianych (można zastąpić mąką pszenną)
250g zimnego masła
90g cukru
szczypta soli
3 łyżki zimnej wody

Nadzienie:
600g rabarbaru
150g truskawek
50g czekolady mlecznej
70g cukru
50g mąki ziemniaczanej

Rabarbar umyć i pokroić w 1cm kawałki, truskawki również pokroić na mniejsze kawałki. Czekoladę posiekać w mniejszą kosteczkę. Wszystko włożyć do miski, dodać cukier, mąkę ziemniaczaną i wymieszać.


Ciasto: Płatki owsiane zmielić w blenderze na mąkę. Wszystkich składniki umieścić w misce i zagnieść ciasto, gdyby nie chciało się łatwo uformować w kulę należy dodać trochę więcej zimnej wody. Ciasto podzielić na dwie części i schłodzić w lodówce (ok. 30min.) lub z zamrażalniku (15 min.)
Po tym czasie wyjąć ciasto z lodówki/zamrażalnika. Jedną częścią wylepić dno wysmarowanej masłem formy (można też rozwałkować ciasto na blacie i wyłożyć nim dno, ale ja po prostu użyłam do tego dłoni :-). Drugą część ciasta rozwałkować na posypanym mąką blacie i wyciąć z niej paski o długości odpowiadającej wymiarą formy. 
Nadzienie: Rabarbar umyć i pokroić w 1cm kawałki, truskawki również pokroić na mniejsze kawałki. Czekoladę posiekać w mniejszą kosteczkę. Wszystko włożyć do miski, dodać cukier, mąkę ziemniaczaną i wymieszać.
Na spód wysypać rabarbarowo-truskawkową mieszankę, a na wierzchu ułożyć wykrojone paski z ciasta. 
Wstawić ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 60-70 minut i piec aż z wierzchu będzie złociste. Podawać oprószone cukrem pudrem.


Deserki a'la Tiramisu




Te słodkie mini deserki to wariacja na temat znanego włoskiego Tiramisu. Zamiast biszkoptów - malutkie migdałowe ciasteczka Amaretti, zamiast aromatu kawy - słodka, a zarazem lekko kwaskowata konfitura morelowa z likirem Amaretto, a zamiast kakao - marcepan.
Czyli smak migdałów w trzech różnych postaciach. 

Taka porcja deseru nadaje się idealnie na zwieńczenie rodzinnego obiadu, gdy nie chcemy przygotowywać już żadnego innego słodkiego poczęstunku. Deserki są słodkie i zjedzenie jednego z pewnością nasyci każdego :-)

Przepis podaję na 6 do 8 porcji, w zależności od wielkości użytych naczynek. Można też śmiało kombinować z proporcjami wedle własnych upodobań, a w sezonie dorzucić np. świeże morele!




Na 6-8 deserków:
250g mascarpone
150g śmietany 30%
40g cukru pudru
200g konfitury morelowej
2,5 łyżki Amaretto
200g ciasteczek Amaretti
120g marcepanu (może być obtoczony czekoladą)


Konfiturę morelową włożyć do garnuszka, dodać likier Amaretto i lekko podgrzać. Odstawić do wystudzenia. Marcepan zetrzeć na tarce o średnich oczkach, odłożyć.
Mascarpone włożyć do miski, dodać cukier puder i wymieszać do połączenia. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i partiami, delikatnie mieszając dodawać do mascarpone.
Przygotować pucharki lub szklanki, w których chcemy podać deser. Na dno każdego naczynia wsypać 3-4 uprzednio rozkruszone w dłoniach ciasteczka Amaretti, polać je łyżką wcześniej przygotowanej konfitury, posypać odrobiną startego marcepanu, a następnie nałożyć 2 łyżki serowej masy. Następnie znów ułożyć ciasteczka, konfiturę, marcepan i serek. Na koniec polać deser jeszcze konfiturą i udekorować całymi ciasteczkami. Do czasu podania przechowywać w lodówce.




Sernik bez pieczenia na chrupiącym spodzie z Nutellą




Sernik idealny na zbliżające się upalne dni, gdy zamiast otwierać piekarnik wolimy otworzyć drzwi balkonowe i zasiadając na powietrzu łapać trochę promieni słońca. Wtedy do pełni szczęścia brakuje już tylko czegoś słodkiego, a zarówno chłodzącego i nie muszą być to wcale zimne napoje! Możemy uraczyć się kawałeczkiem takiego sernika, który podany wprost z lodówki może zastąpić nawet lody :) 

Zapraszam więc na dwuwarstwowy sernik z dodatkiem czekolady i kakao. Ma genialną musową i kremową konsystencję.
Chrupiący spód to zasługa najzwyklejszych sucharków wymieszanych z Nutellą. Taki spód możemy wykorzystać też do wielu innych ciast i deserów!




Przepis własny
Tortownica o średnicy 24cm
Spód:
150g sucharków
200g Nutelli

1kg sera na sernik
200g śmietany 30%
150g cukru pudru
2 łyżki cukru waniliowego
6 łyżeczek żelatyny
1/3 szklanki ciepłej wody
50g czekolady mlecznej
3 łyżeczki kakao 

orzechy laskowe do dekoracji

Spód: Sucharki umieścić w blenderze i drobno zmielić (ale nie na na pył), przełożyć do miski, dodać Nutellę i całość dokładnie połączyć. Masę będzie dość ciężko wymieszać łyżką, więc ja po prostu posłużyłam się ręką :)
Gotową sucharkową masą wylepić dno formy.

Przygotować żelatynę rozpuszczając ją w ciepłej wodzie. Odstawić do ostudzenia, a w tym czasie przygotować masę serową.
Ser umieścić w misce, dodać cukier puder, cukier waniliowy i wymieszać łyżką. W osobnej miseczce ubić śmietanę na sztywno i delikatnie wmieszać ją do masy serowej. Cały czas energicznie mieszając (można użyć miksera, ale nie ma takiej konieczności) wlewać ostudzoną żelatynę. Około 1/3 masy serowej odłożyć do osobnej miski. Kakao rozpuszczone w odrobinie wody (dzięki temu masa będzie nabierze ładniejszego koloru :) jak i czekoladę roztopioną w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce dodać do odłożonej masy i wymieszać. 

Gotową jasną masę serową wylać na spód, a następnie wylać na nią masę czekoladową. Całość wyrównać i wstawić do lodówki do stężenia, najlepiej na całą noc.
Przed podaniem udekorować orzechami laskowymi.



Instagramowe migawki, mam i ja! :)


Na blogach coraz więcej pojawia się "migawek z życia wziętych", więc i ja się podłączam by jeszcze bardziej kusić zdjęciami jedzenia,
no dobra nie tylko jedzenia :)
Niedługo wkraczam z nowymi przepisami m.in. domowe wafle z kakaową masą, sernik z nutellą i serowo-bananowy zawrót głowy!

 Majówkowy wypad do Krakowa, a wraz z nim: pyszne krakowskie precle, Charlotte i pain perdu i najlepsze (włoskie!) lody w Krakowie z ul. Sławkowskiej



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...