Dziś w roli głównej słynne ciasteczka Oreo w trochę innej propozycji zjedzenia, niż "Przekręć, poliż i zamocz". :-)
Choć nie jestem ich wielką fanką, a to głównie za sprawą białej, niezbyt smacznej masy, która skleja dwa krążki, postanowiłam zrobić z nich słodko-słone małe kuleczki. Przyznam się szczerze, że w takiej wersji smakują mi o wiele lepiej. Dzięki serkowi, który zlepia masę mają słonawy posmak, dzięki czemu nie są aż tak słodkie jak oryginalne Oreo. Czarne w środku, białe na zewnątrz, przyciągają nie tylko smakiem, ale i wyglądem.
Proste i szybkie w wykonaniu, potrzeba nam jedynie trzech składników!
Na około 20-25 kuleczek:
300g ciasteczek Oreo
135g serka Twój Smak lub Philadelphia
150g białej lub mlecznej czekolady
Na początek tylko 3 ciasteczka włożyć do blendera i zmielić na drobno. Odłożyć do dekoracji.
Następnie wsypać resztę ciastek i również rozkruszyć, dodać do nich serek i ponownie całość zmiksować do uzyskania gładkiej masy. Wstawić masę do lodówki na 20 minut. Po tym czasie uformować w rękach małe kuleczki i ponownie umieścić w lodówce na około 30 minut.
Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i przestudzić. Następnie maczać trufle w czekoladzie tworząc z nich polewę czekoladową (można pomóc sobie łyżeczką, widelczykiem, wykałaczką - myślę, że każdy musi znaleźć swój sposób, a wtedy nie będzie to wcale takie trudne :))
Gotowe kuleczki obsypać przygotowanymi okruszkami i wstawić do lodówki na około godzinę do zastygnięcia czekolady. Przechowywać w lodówce.