Trzy składnikowe, banalne w przygotowaniu "kulki, ciasteczka, batoniki" w zasadzie to nie wiem jak je nazwać.
Pyszne w swojej prostocie, przyjemnie chrupiące i ciągnące się w środku za sprawą karmelu z batonika.
Pyszne w swojej prostocie, przyjemnie chrupiące i ciągnące się w środku za sprawą karmelu z batonika.
Nawet sama, jeszcze lekko ciepła masa jest świetna, dużo lepiej smakuje mi taki roztopiony Mars! Można kombinować i dodać do masy orzechów
albo zajadać ją łyżeczką jeszcze na ciepło, ale to już dla fanów naprawdę słodkich rzeczy :)
...no to teraz już wiecie co można zrobić z zalegającym w szafce Marsem i popularnymi płatkami. Zachęcam! :)
Na około 18 sztuk:
2 batony Mars
2 łyżki masła
około pół szklanki płatków kukurydzianych
Batony kroimy w mniejsze kawałki i wraz z masłem rozpuszczamy w garnuszku lub w kąpieli wodnej. Do roztopionej masy dodajemy płatki kukurydziane (wsypujemy wedle uznania, tak by ładnie skleiły się z masą).
Całość mieszamy i formujemy w dłoniach w dowolny sposób :)
Odstawiamy na chwilę do stężenia.
Są przepyszne. Też robiłam, także polecam wszystkim . :) Pięknie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńDla małych wielbicieli słodkości to pewnie jedna z lepszych słodkości :)
OdpowiedzUsuńale cudne te ciasteczka! muszą być słodko pyszne!:))
OdpowiedzUsuńMuszą być sSuper smaczne. :)
OdpowiedzUsuńAle pychotki, fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jakby były mniejszych rozmiarów mogłyby zastąpić poranną owsiankę:) Ale jako ciasteczka do kawy też muszą być wyśmienite:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZawsze można "ulepić" sobie takie mini kuleczki :)))
Usuńtakie małe przyjemności na jeden kęs :) muszą cudownie chrupać :P
OdpowiedzUsuńwniebowzięta :)
OdpowiedzUsuńTego typu słodkie kuleczki nazywam jeżykami - pyszne :)
OdpowiedzUsuń