Dzisiejsza tarta to najlepsza tarta z malinami jaką kiedykolwiek jadłam. Na spodzie z ciasta francuskiego, które uprzednio zostało podpieczone
w piekarniku, dzięki czemu jest kruche i nie namaka masą serową. Na wierzchu posypane pysznymi malinami, które to moim zdaniem w ciastach
i kremach smakują najbardziej.
Polecam jeść ją jeszcze lekko ciepłą, zaraz po wyjęciu z piekarnika. Tak smakuje najlepiej, bo ciasto jest idealnie kruche i chrupiące.
Gotowe ciasto francuskie doskonale przydaje się, gdy nie mamy za wiele czasu na stanie w kuchni, a dzięki niemu możemy sobie sprawić przyjemność
w szybkim tempie :)
Przepis pochodzi z bloga Moje wypieki, ale to Barbarella skusiła mnie no i obiecałam, że tarta na pewno się u mnie pojawi, a więc oto i ona :-)
Polecam, bo naprawdę, naprawdę warto :)
ciasto francuskie (1 płat - 275g)
250g serka kremowego typu philadelphia (użyłam Twój Smak
1 małe jajko
2 łyżki mielonych migdałów
7 łyżek cukru pudru
ekstrakt z migdałów, do smaku
szklanka malin
pół szklanki płatków migdałów
Blat oprószyć mąką. Wyłożyć ciasto francuskie, brzegi ciasta założyć na ciasto tak by powstała wyższa krawędź, około 1,5 cm wokół ciasta. Środek ciasta nakłuć widelcem, położyć na środku mniejszą blaszkę, po ty by w czasie pieczenia środek ciasta nie podnosił się. ( W czasie pieczenia można otworzyć piekarnik i w razie podnoszenia się ciasta przekłuć je widelcem i piec dalej).
Ciasto podpiec w temperaturze 200ºC przez około 10 minut. Następnie usunąć obciążenie i piec dodatkowe 5 minut do lekkiego zbrązowienia. Wyjąć z piekarnika.
Ciasto podpiec w temperaturze 200ºC przez około 10 minut. Następnie usunąć obciążenie i piec dodatkowe 5 minut do lekkiego zbrązowienia. Wyjąć z piekarnika.
Nadzienie: Serek kremowy, jajko, migdały, cukier puder, ekstrakt z migdałów - wymieszać widelcem. Wyłożyć na podpieczone ciasto francuskie. Na wierzch wysypać maliny i posypać płatkami migdałów.
Piec w temperaturze 200ºC przez kolejne 20 minut, do mocno złotego koloru krawędzi.
Przestudzone ciasto oprószyć cukrem pudrem.
serek i maliny; genialne! <3 takie lekkie i kremowe, mmm!
OdpowiedzUsuńWygląda wprost wspaniale. Taki kawałeczek do kawy... Mmm.
OdpowiedzUsuńOMG! Jak u Ciebie pysznie! <3 Najchętniej poczęstowałabym się wszytskim, co zrobiłaś. A dzisiejsza tarta wygląda wspanianiale :)
OdpowiedzUsuńtaki mały kawałeczek to grzeszek.. bez wyrzeczeń!
OdpowiedzUsuńidealne w swojej prostocie... nic więcej nie trzeba. pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMmm... wygląda pysznie. A jako, że uwielbiam ciasto francuskie, na pewno by mi zasmakowała :)
OdpowiedzUsuńProste i fajne, piekłam kiedyś z jabłkami, w tej wersji bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWyszła fantastycznie! Prawda, że warto było się skusić? ;-) Swoją drogą, będę musiała ją powtórzyć :-)
OdpowiedzUsuń