Chyba najbardziej smakują mi muffinki na bazie jogurtu. Są lekko wilgotne w środku, a zarazem puszyste, czyli dokładnie takie jakie lubię najbardziej :-) Dzisiejsze są z dość intensywnym aromatem cytryny, po wierzchu polane równie cytrynowym lukrem.
Przepisów na muffiny są tysiące, można kombinować z nimi na różne sposoby, przygotowywać je niemalże w każdym, ulubionym smaku, a co więcej, zawsze smakują dobrze! W dodatku przepisy zazwyczaj są proste, szybkie i nie wymagają kosztownych składników.
A swoją drogą...muszę się w końcu zabrać za zrobienie cupcake's z jakimś wypasionym, bajkowym no i oczywiście smakowitym lukrem :-)
Na około 12 muffinek (w zależności od użytej formy)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
125g jogurtu naturalnego
75g masła, roztopionego
2 duże jajka
skórka otarta z 1 cytryny
150g mąki pszennej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
125g cukru
W miseczce połączyć jogurt, roztopione, ale przestudzone masło, wbić jajka, dodać skórkę z cytryny i całość wymieszać. Do mokrych składników dodać
przesianą mąkę, sodę, sól oraz cukier. Wymieszać delikatnie tylko do połączenia się składników i uzyskania gładkiej masy. (nie mieszać zbyt długo!)
Nakładać porcje ciasta do przygotowanej formy na muffiny do 3/4 wysokości (jeśli pieczemy w formie silikonowej nie potrzeba smarować jej tłuszczem).
Piec w 170 stopniach przez 25-30 minut, do momentu gdy wbity w ciasto patyczek będzie suchy. Przestudzić i dopiero wtedy wyjmować z formy.
Udekorować lukrem. (Lukier robię zawsze "na oko" z cukru pudru, soku z cytryny i odrobiny mleka).
lubię ten cytrynowy posmak w wypiekach :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te na jogurcie, zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy. Otagowałam Cię:) czytaj pod postem
Usuńhttp://zufikowo.blogspot.com/2012/08/kruche-trojkaty.html
Te muffiny wyglądają naprawdę cudownie. :) Na jogurcie, z wyczuwalnym aromatem cytryny, to moje ulubione.
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno cytrynowe muffinki, ale moje były zdecydowanie inne.
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że obie wersje są smaczne i warte wypróbowania.
mmm mogę wsuwać takie na potęgę
OdpowiedzUsuńPycha! I ten lukier na górze <3
OdpowiedzUsuńChyba piekłam te muffinki ;-) Cytrusowy wypiek to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńA w ogóle, to wszystkie muffinki są genialne! Chwała temu kto je wymyślił ;D
Pycha! Ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie, niedługo może pojawi się jakiś słodki zdrowy wypiek :)
Jogurtowe muffinki to moje ulubione!!:)
OdpowiedzUsuńI do tego posmak cytryny.. musiały być bajecznie pyszne:)
Jutro na moim blogu pojawi się oficjalna nominacja twojego bloga do The Versatile Blogger Award :).
OdpowiedzUsuńśliczne te esy-floresy z lukru, uwielbiałam od zawsze tą lukrową skorupkę na wypiekach <3 pychota, że hej ^^
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do nagrody The Versatile Blogger Award szczegóły na mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam jogurtowe. Są niesamowicie delikatne:-)
OdpowiedzUsuńPS Nominowałam Cię u mnie na blogu;)http://tasty-and-healthily.blogspot.com/2012/09/imbirowe-placki-z-musem-gruszkowym-i-7.html
Z przyjemnością i wielką sympatią donoszę;-), iż na swoim blogu nominowałam Cię do popularnej w ostatnich dniach zabawy Versatile Bloger Award. Pozdrawiam ciepło!:-)
OdpowiedzUsuńJogurtowe sa przepyszne mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądają! Fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńPiękne, takie słonecznie:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wyszły przepyszne ! A ponieważ jest ich dosyć mało i znikają w błyskawicznym tempie, to mam pytanie, czy mogę podwoić przepis ? Wyjdą wtedy dobre ? ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak! Można śmiało zwiększać proporcje :)
UsuńCieszę się, że tak zasmakowały!
Pyszne wyszły, mimo, że nie mając jogurtu dałam śmietanę do zup i sosów a zamiast skórki cytryn. - łyżeczkę kandyzowanej skórki pomarańczowej, i żeby jeszcze bardziej na bogato: nadzienie z malin.
OdpowiedzUsuńRodzina już zdążyła oczyścić papilotki....