Spód ciasteczkowy i czekoladowy, środek pełen brzoskwiń i wierzch zwieńczony fantazyjną, kremową polewą. Nie może być lepiej!
Kremową i zwartą konsystencję sernika uzyskamy dzięki użyciu dobrego, tłustego sera, wówczas nie potrzeba już używać dodatkowej ilości tłuszczu
w postaci masła.
Kremowy wierzch to po prostu śmietanka wymieszana z serkiem, banalnie proste, a sernik dzięki niej nabiera eleganckiego wyglądu.
Już czekam na powtórkę tego sernika latem, gdy będzie sezon na świeże brzoskwinie i już nie mogę się doczekać! :-)
Zainspirowałam się tym przepisem, ale podaję z moimi zmianami i dodatkami.
Tortownica 26cm
Ciasteczkowy spód:
350g ciastek Digestive (lub innych zbożowych)
50g czekolady mlecznej lub gorzkiej
100g roztopionego masła
100g roztopionego masła
25g kakao
Masa serowa:
1kg twarogu na serniki (użyłam Piątnicy)
200g cukru pudru
200g cukru pudru
2 łyżki cukru waniliowego
5 jajek
3 łyżki budyniu waniliowego lub mąki ziemniaczanej
350g brzoskwiń pokrojonych w małą kosteczkę
2 łyżki syropu z brzoskwiń (jeśli używamy świeżych owoców, a nie z puszki, to syrop można pominąć)
Kremowy wierzch:
150g smietany 18%
50g serka śmietankowego (użyłam serka Twój Smak)
2 łyżki cukru pudru
25g czekolady gorzkiej
Spód: Ciasteczka zmielić na pył w blenderze lub rozgnieść za pomocą dłoni. Dodać kakao, czekoladę pokrojoną na małe kawałeczki oraz roztopione masło. Zagnieść ciasto, którym następnie wylepić dno i boki do ok. 2/3 wysokości formy wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Gotowy spód wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
Masa serowa: Ser wraz z cukrem i cukrem waniliowym zmiksować, następnie dodawać po jednym jajku, robiąc przerwy ok. 30 sek między każdym kolejnym dodanym jajkiem. (Masy serowej nie miksujemy zbyt długo, by ser nie uległ niepotrzebnemu napowietrzeniu). Następnie dodać budyń lub mąkę i syrop z brzoskwiń, zmiksować. Na koniec dodać pokrojone brzoskwinie i już za pomocą łyżki delikatnie wymieszać. Wylać masę na przygotowany wcześniej spód i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160°C na ok. 90 minut.
Pod koniec czasu pieczenia sernika przygotowujemy naszą kremową polewę.
Kremowy wierzch: Śmietanę, serek i cukier puder połączyć ze sobą i podzielić na dwie części. Do jednej z nich dodać roztopioną czekoladę i wymieszać.
Gdy sernik będzie już upieczony, czyli po ok. 90 minutach, rozsmarowujemy na serniku naszą polewę. Najpierw warstwę białą, a na nią warstwę czekoladową i za pomocą wykałaczki bądź łyżeczki robimy "esy floresy". Wkładamy sernik z powrotem do piekarnika na 15 minut, 160°C.
Pamiętajmy by nie wyjmować sernika z piekarnika od razu po upieczeniu, bo wówczas może nam szybko opaść. Najlepiej jest wyciągać go stopniowo, uchylając drzwiczki coraz bardziej i bardziej.
Piękny :)
OdpowiedzUsuńOBŁĘDNY!
OdpowiedzUsuńWygląda.. Wygląda.. nieważne, chcę kawałek!
OdpowiedzUsuńo ja, pyszności :) a właśnie idę po kawę i nic do niej nie mam :)
OdpowiedzUsuńCiężko skończyć ze słodyczami widząc takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńkawałeczek oczywiście dla mnie;)
OdpowiedzUsuń